sobota, 16 marca 2013

Działąnia i zastosowania


Zastosowanie w medycynie:
Współcześnie wiele badań potwierdza lecznicze właściwości marihuany: w łagodzeniu objawów jaskry, bólów związanych ze stwardnieniem rozsianym, znoszeniu złego samopoczucia podczas chemioterapii nowotworów i pobudzaniu apetytu u chorych na AIDS.

,

Pozytywne efekty działania:
-obniżenie się progu percepcji (szczególnie słuchowej) - wzrost wrażliwości zmysłów
-odprężenie i poczucie spokoju
-zmiana poczucia mijającego czasu: jest on określany jako rozciągnięty i mijający wolniej
-zwiększenie odczucia przyjemności seksualnych
-optymizm i podniesiona samoocena
-poczucie absurdu
      -poprawia apetyt
      -jest pomocna w pokonywaniu bezsenności
      -zanik agresji
      -obniża zbyt wysokie ciśnienie w gałce ocznej
      -powoduje ulgę w bólach artretycznych, reumatycznyc
      - łagodzi odchodzenie od alkoholu i twardych narkotyków
      -udrażnia drogi oddechowe astmatykom (rozszerza pęcherzyki płucne)
      -pomaga na chroniczne bóle
      -bywa pomocna w psychoterapii
      -łagodzi bóle u chorych na stwardnienie rozsiane
      - blokuje ataki epileptyczne
      -pomaga na migreny i bóle głowy
      -udrażnia drogi oddechowe astmatykom (rozszerza pęcherzyki płucne)
      
 
Negatywne efekty działania:
    -gorsza pamięć
    - palenie konopi w czasie ciąży prawdopodobnie upośledzi rozwój płodu
   - po dłuższym paleniu marihuany istniej ryzyko uzależnienia psychicznego
   - mogą wystąpić problemy z koncentracją

wtorek, 5 marca 2013

Korzyści z legalnej marihuany


Co Państwo i gospodarka może dzięki konopiom zyskać?

1.Rolnicy uzyskają dodatkowa pracę (co za czym idzie większe dochody finansowe) przy produkcji konopi przemysłowej :
- Włókna 10 krotnie mocniejsze od bawełny, ponad to idealna do produkcji, papieru, ubrań, bio plastiku,
- nasiona ( www.grubylolek.pl )  przeznaczyć można jako paszę, materiał do uzyskania dobrej jakości oleju, masła, nawet etanolu,

  2.Państwo uzyskuje kontrole nad czarnym rynkiem konopnym:
- kolosalne zyski z Akcyzy
- możliwość inwestycji pieniędzy publicznych wcześniej przeznaczanym na łapanie konsumentów konopi, na leczenie np: heroinistów, alkoholików
- możliwość prowadzenia większych kampanii uświadamiającej społeczeństwo zapobiegającym sięganiu po twarde narkotyki
- Zmniejszenie ilości ludzi niesłusznie skazanych przez wadliwe prawo
tym samym polepszenie się warunków w więzieniach.
- Zyski z koncesji dopuszczenia do obrotu konopi w danym barze.

3.Konsument zyska przede wszystkim spokój, który na ta chwile jest strasznie nadszarpany przez regresje policji.
- Kupując kwiaty konopi w specjalnych odizolowanych i monitorowanych barach, nie dopuszcza się tym samym do kontaktu innymi twardszymi narkotykami.
- Sprzedasz jest monitorowana, tym samym wiek kupującego musi byś udokumentowany dowodem osobistym.

Profesjonalny sklep z nasionami

Sprawdzony i warty uwagi sklep to http://grubylolek.pl/- w ich ofercie są wyłącznie orginalne nasiona konopii. W orginalnych opakowaniach producentów. Wysoka jakość usług wysyłka jest bardzo szybka i sprawna. "Paczki nie zdradzają swojej zawartości". Do każdego zamówienia dorzucają pełno gratisów w postaci (nasionek,gazetek i innych gadżetów).

niedziela, 3 marca 2013

Hodowla zewnętrzna (Outdoor)


Na pewno nie każdy z Was może sobie pozwolić na ogródek w domu pod lampą, większość z hodowców swoją przygodę z cannabis zaczynało od ogródka pod gołym niebem, lub w szklarniach. Jest to dość prosta metoda. Wystarczy znaleźć odpowiednie miejsce, gdzie nikt (no prawie nikt) nie uczęszcza, no i można zaczynać. Najlepiej jest już na jesień znaleźć odpowiednie miejsce i przygotować na wiosenny przypływ słońca (przekopać, użyć nawozów, odkwasić glebę etc.), dobrym wskaźnikiem żyzności gleby jest rosnąca pokrzywa. W miejscu, gdzie rośnie zdrowa dorodna pokrzywa na 100% będziemy mieli udane zbiory.

Narzędzia:

- saperka (by wykopać dołki pod sadzonki, ale jest to dość męczące - polecamy jednak szpadel).
- spryskiwacz (można nim nawozić roślinę dolistnie).
- żyletka lub skalpel (do przycinania roślin i odcinania topów do wczesnej konsumpcji).
- sierp lub kosa (do obcinania trawy i chwastów wokół roślin).
- trociny (by naszych roślin nie zjadły ślimaki).
- krew z rzeźni - (do robienia kaszanki) jeśli polejemy drzewa krwią zwierzęcą to będziemy pewni, że dziczyzna [czyt. sarny, dziki itp.] nie zryją / zjedzą naszych roślin. Zapach krwi odstraszy je od takiego miejsca.
- lornetka (to już nadobowiązkowy sprzęt, ale przydaje się - można łatwo zerknąć czy w pobliżu nikt się nie kręci).
- zestaw nawozów (szczególnie dużo azotu (N), fosforu (P), potasu (K), wapnia (Ca)).



           Nasiona: 


Nasiona marihuany ( www.grubylolek.pl ) to rzecz bardzo ważna, jak mamy dostęp to załatwiajmy nasiona ( www.grubylolek.pl) najlepiej z Holandii, jeżeli nie ma takiej możliwości (zawsze jest tak możliwość - zamówienie pestek pocztą) to starajmy się uzyskać nasiona konopii ( www.grubylolek.pl ) z bardzo dobrego staffu (który paliliśmy), wtedy mamy pewność, że wyrośnie nam podobny jakością do przodka materiał. Najlepiej nasiona ( www.grubylolek.pl ) brać od znajomych, którzy sami hodowali mamy wtedy gwarancję, że rośliny dobrze rosną w naszym klimacie. Jeżeli mamy dobre nasiona ( www.grubylolek.pl ) tzn. są duże i dojrzałe (czyli ciemne i nie pękają pod naciskiem palców - oczywiście umiarkowanym) to możemy być pewni, że wyrośnie nam zdrowa roślina (jeżeli nasiona ( www.grubylolek.pl ) wykiełkują) o dobrych warunkach konsumpcyjnych (chyba że będzie to mężczyzna). Nie ma co się łudzić, że wyrośnie nam 100 % z naszych nasiona ( www.grubylolek.pl ).Reguły na to nie ma, ale im nasionko bardziej dojrzałe tym jego szanse są większe. Na ogół wyrasta (w mojej praktyce ok. 70 - 80 %). Należy też pamiętać że konopie są roślinami jednorocznymi, a co za tym idzie nasionko ( www.grubylolek.pl ) jest dobre nie dłużej niż 2 lata (oczywiście może się zdarzyć że nawet i cztero letnie wykiełkuje ale ...). Taki zapas białka posiada i tylko tyle może przeżyć. Oczywiście wyjątki od tych reguł się zdarzają jak wszędzie w naturze. Nasiona ( www.grubylolek.pl ) należy przechowywać w miejscu suchym i ciemnym najlepiej w jakimś pojemniku, lub woreczku (papierowym).


 
            Gleba:             

Gleba to jak niektórzy uważają 50% udanej hodowli. Jeśli lubimy się 'bawić' z roślinami (a przecież traktujemy to jako hobby), nie tylko konopiami to warto nauczyć się odpowiednio przygotowywać ziemię pod indywidualne potrzeby roślin. Na rynku wydawniczym jest sporo atrakcyjnych publikacji, w których porusza się temat gleby - warto się z nimi zapoznać.
Jeżeli chodzi o glebę to jest pewna reguła: im lepsza gleba tym lepsze rośliny. Podłoże pod krzak powinniśmy przygotować jak najstaranniej tzn. konopie indyjskie nie lubią gleby zbyt kwaśnej i zbyt zasadowej. Ziemia powinna mieć odczyn obojętny pH. w granicach 6-7 (idealny to pomiędzy 6,2 - 6,8). Dobrze jest kupić glebę w sklepie ogrodniczym, gdyż za zwyczaj na worku jest podana kwasowość, do tego taka gleba jest bogata w potrzebne mikro i makro elementy, których sami tak łatwo i w dodatku w odpowiednich proporcjach nie dostarczymy. Możemy również przygotować sami ziemię dokładnie taką jak lubi cannabis tj. 30% piasku (bez kamieni), 30% ziemi ze sklepu, 20% kompostu, 10% słomy, 10% glin. Można też dodać żwiru (dobrze trzyma powietrze), styropian (zapobiega sklejaniu się gleby), lawa wulkaniczna (bardzo dobrze trzyma wodę i powietrze w ziemi, do tego jeszcze odżywia). Pod każdą roślinę wcale nie trzeba dużo ziemi, konopie są roślinami jedno rocznymi, a co za tym idzie nie mają długich korzeni max 25 cm. Dobrym sposobem na dotlenianie gleby jest sprowadzenie dżdżownic pod każdą z roślin. Oczywiście glebę należy nawozić, ale nie wcześniej niż po 3 - 4 tygodniach. Do jednych z najlepszych nawozów na rynku polskim należy BIOHUMUS Forte - jest to nawóz organiczny z odchodów dżdżownic (nie można go przedawkować co z pewnością jest wielkim jego plusem, poza tym posiada wszystkie niezbędne pierwiastki i mikroelementy). Gleba to jak niektórzy uważają 50% udanej hodowli. Jeśli lubimy się 'bawić' z roślinami (a przecież traktujemy to jako hobby), nie tylko konopiami to warto nauczyć się odpowiednio przygotowywać ziemię pod indywidualne potrzeby roślin. Na rynku wydawniczym jest sporo atrakcyjnych publikacji, w których porusza się temat gleby - warto się z nimi zapoznać.
Jeżeli chodzi o glebę to jest pewna reguła: im lepsza gleba tym lepsze rośliny. Podłoże pod krzak powinniśmy przygotować jak najstaranniej tzn. konopie indyjskie nie lubią gleby zbyt kwaśnej i zbyt zasadowej. Ziemia powinna mieć odczyn obojętny pH. w granicach 6-7 (idealny to pomiędzy 6,2 - 6,8). Dobrze jest kupić glebę w sklepie ogrodniczym, gdyż za zwyczaj na worku jest podana kwasowość, do tego taka gleba jest bogata w potrzebne mikro i makro elementy, których sami tak łatwo i w dodatku w odpowiednich proporcjach nie dostarczymy.

Możemy również przygotować sami ziemię dokładnie taką jak lubi cannabis tj. 30% piasku (bez kamieni), 30% ziemi ze sklepu, 20% kompostu, 10% słomy, 10% glin. Można też dodać żwiru (dobrze trzyma powietrze), styropian (zapobiega sklejaniu się gleby), lawa wulkaniczna (bardzo dobrze trzyma wodę i powietrze w ziemi, do tego jeszcze odżywia).

Pod każdą roślinę wcale nie trzeba dużo ziemi, konopie są roślinami jedno rocznymi, a co za tym idzie nie mają długich korzeni max 25 cm. Dobrym sposobem na dotlenianie gleby jest sprowadzenie dżdżownic pod każdą z roślin. Oczywiście glebę należy nawozić, ale nie wcześniej niż po 3 - 4 tygodniach. Do jednych z najlepszych nawozów na rynku polskim należy BIOHUMUS Forte - jest to nawóz organiczny z odchodów dżdżownic (nie można go przedawkować co z pewnością jest wielkim jego plusem, poza tym posiada wszystkie niezbędne pierwiastki i mikroelementy).

Jeżeli liście rośliny żółkną znaczy to iż gleba jest zakwaszona - należy lekko zruszyć glebę i posypać ją wapnem gaszonym, w razie konieczności operację powtórzyć po tygodniu (jeśli hodowlę zakładamy pod gołym niebem to bardzo mądrym rozwiązaniem jest już na jesień posypać ziemię wapnem gaszonym, przez okres zimy gleba odkwasi się i na wiosnę będzie gotowa). Należy pamiętać by glebę regularnie spulchniać co ułatwia wchłanianie wody i wszystkich odżywek, oraz dotlenia korzenie.

Bardzo dobrym wskaźnikiem żyzności gleby są pokrzywy (tak!!!), jeśli rosną wysokie i soczyste pokrzywy to możemy być pewni iż ziemia w tym miejscu jest żyzna i nasze plony będą bardzo obfite. Podobno jeśli konopie rosną w pobliżu sałaty (???) ma to korzystny na nie wpływ - nie praktykowałem tego, ale może coś w tym jest...

Ziemia musi być bogata w azot, potas, fosfor i wapń w ilościach zależnych od fazy wzrostu tj. przed kwitnieniem roślina potrzebuje mniej azotu na rzecz fosforu i potasu.


                 Sadzenie:


Sposób pierwszy.

- wrzucamy do wody 20 
nasion ( www.grubylolek.pl) (woda powinna być pozbawiona chloru) i odstawiamy w ciemne miejsce na 24 - 48 godzin (jeśli pestka nie wypuści kiełka do 7 dni oznacza to że już go nie wypuści).

- po upływie wymaganego czasu wyciągamy 
nasiona konopii ( www.grubylolek.pl ) (najlepsze pestki powinny pęknąć i puścić malutki kiełek) wkładamy jej do wcześniej przygotowanej miseczki, w której znajduje się zwilżona wata higieniczna. Wstawiamy miseczkę w ciemne i cieple miejsce, codziennie sprawdzamy czy nie ma nowych kiełków.

- jeżeli zaczną nam wychodzić kiełki z łusek to wkładamy je do małych najlepiej papierowych doniczek (można je kupić w każdym sklepie ogrodniczym np. jako doniczki do rozsad pomidorów. Mają one tę zaletę, że można sadzonkę wsadzić do ziemi razem z doniczką), oczywiście z glebą najlepiej kupioną, lub zrobioną uprzednio przez nas. Na głębokość ok. 1,5 - 2 cm. Tak przygotowane doniczki odstawiamy w ciepłe miejsce, nie powinno być za dużo światła. Codziennie sprawdzamy, czy któryś z kiełków nie wyszedł ponad powierzchnię gleby, jeżeli tak to przenosimy doniczkę w jak najlepiej nasłonecznione miejsce lub pod lampę.

Sposób drugi.

Sadzimy jedną lub dwie rośliny. Hodujemy je kilka tygodni, gdy jest wystarczająco duża odcinamy jej gałązki (muszą mieć od 7 do 15 cm) i wsadzamy do pojemnika z wodą i preparatem ukorzeniającym (można go kupić w sklepach ogrodniczych - ja korzystałem z preparatu o nazwie "UKORZENIACZ B2" wyprodukowanego przez firmę "Himal" z Suwałk). Odkładamy gałązkę w takim pojemniku (najlepiej jak to będzie pojemnik gliniany) w ciemne miejsce - by przyszły korzeń nie miał dostępu światła. Po okresie ok. 1-3 tygodni gałązka ma już swoje korzonki, więc nie pozostaje nic innego jak wsadzić ją w ziemię. Należy pamiętać, aby odpowiednio wcześnie zacząć to robić-najlepiej już w styczniu bądź lutym oczywiście pod lampą. Sadzenie powinniśmy rozpocząć jak tylko warunki nam pozwolą tzn. temperatura w nocy nie będzie niższa od +10*C przez okres co najmniej 10 dni. Na ogół przypada to na kwiecień lub maj, należy jednak pamiętać im wcześniej posadzimy tym roślina będzie dłużej dojrzewała, a co za tym idzie będzie bogatsza w THC. Najlepszym okresem do sadzenia jest druga polowa kwietnia, aż do drugiej połowy maja. Sadzenie nie powinno odbywać się później niż do pierwszego tygodnia czerwca (to już jest moment krytyczny, bo roślina nie zdąży się rozwinąć do swych naturalnych rozmiarów). Samo sadzenie jest trochę pracochłonne, gdyż musimy najpierw wykopać dołki pod rośliny (przyda się saperka - narzędzia) głębokość dołka ok.15 cm, następnie usypujemy w nim naszą ziemię i wsadzamy doniczkę (jeśli jest papierowa, należy wyrwać delikatnie dno) z roślinką (zajmuje to ok. 10 min/roślinę). Dla naszego i rośliny bezpieczeństwa możemy ją nakryć słoikiem co będzie chronić ją przed przymrozkami, które mogą się zdążyć. Jeżeli jednak to zrobimy musimy pamiętać by ściągać je najlepiej na dzień by nie udusić sadzonki.


               Pierwsze pracę:


Dobra teraz coś tu trzeba zrobić, a mianowicie nasze rośliny mają dużo liści i to nie tylko małych świeżych, lecz też duże stare liście. Co z tym zrobić ? To proste odcinamy je skalpelem lub obrywamy w ten sposób kaleczymy roślinę i to wbrew pozorom dobrze jej zrobi, bo okaleczona roślina wytwarza anty ciała tak jak człowiek, gdy się skaleczy to po pewnym czasie rana się zabliźnia. No właśnie u konopi te anty ciała to nic innego jak THC, więc przez oberwanie dużych liści robimy dwie pozytywne rzeczy: dodajemy naszej roślince THC to raz, a dwa to dajemy szanse by roślina produkowała więcej młodych liści nie zaśmieconych, bo wiadomo nie od dziś że każda roślina zawierająca chlorofil gromadzi w liściach cały syf ze środowiska wzbogacając je w tlen.

Kolejną, rzecz jaką powinniśmy zrobić choć nie jest to konieczne, ale można bo roślina nic nie straci a może zyskać. Przycinamy jej wierzchołek, po tym zabiegu roślina wypuszcza dwie odnogi głównej łodygi. W ten sposób roślina jest mniejsza i gęstsza, utrudnia to wykrycie jej przez nie powołane osoby. Oczywiście pamiętamy o nawożeniu roślin. Można też wspomagać rośliny bardziej chemicznymi używkami np. saletry rolnicze. Roślina potrzebuje w szczególności kilku składników: azot (N), fosfor (P), potas (K) i wapń (Ca) (więcej azotu przy wczesnym stadium wzrostu, bo azot wpływa na tworzenie się systemu korzeniowego). W początkowym okresie wzrostu roślina potrzebuje więcej wapnia i azotu, niż fosforu i potasu. Fosfor i potas to z kolei główne pierwiastki których potrzeba podczas kwitnienia. Tak więc możemy kupić odpowiednią saletrę lub nawóz. Jedna drobna uwaga nie wolno sypać za dużo co najwyżej szczyptę pod krzak, saletra nie może dotykać bezpośrednio łodygi, ani liści.


Selekcja rośliny:


Zasada jest bardzo prosta - chcesz mieć setki tysięcy (!!!) nasion to zostaw rośliny męskie, pamiętaj przy tym jednak  że zapylone rośliny żeńskie są słabsze jeśli chodzi o moc. Dzieje się tak gdyż muszą swoja energię przeznaczyć na produkcję nasion, a nie THC i żywicy.
No właśnie selekcja, pewnie każdy z was wie że konopie są roślinami różno płciowymi. Problem jest w tym, że tylko żeńskie rośliny mają własności konsumpcyjne (męskie też, ale mają znacznie mniejszą zawartość THC.  W zależności od długości życia rośliny, gdyż w pewnych okresach roślina męska ma więcej THC od swej siostry - zobacz na wykres kiedy.), czyli zawierają odpowiednia ilość THC, więc co zrobić z męskimi o ile się pojawia ? Tutaj wg życzenia jeżeli chcemy mieć swoje nasiona to teoretycznie powinniśmy zostawić rośliny męskie, lecz musimy zdawać sobie sprawę że roślina (żeńska) zapylona traci energie na produkcję nasion przez co jest słabsza i gorsza w smaku. Są dwa rozwiązania tego problemu:

Sposób pierwszy.

Wyrywamy wszystkie męskie rośliny i nie mamy nasion ( www.grubylolek.pl), teoretycznie bo pyłek konopi może przebyć w powietrzu do 200 mil (!!!) tak więc jest duża szansa, że jakaś roślina męska nie wiadomo z której części naszego kochanego kraju z innej plantacji i tak nam zapyli i zawsze będziemy mieli parędziesiąt nasion ( www.grubylolek.pl ), parę to nie tysiące, a nasza roślina nie straci na wartości (ja osobiście stosuje właśnie tą metodę - wyrywam wszystkie rośliny męskie). Dodatkowo wspomnę tylko, że hodując rośliny pod lampą nie mając żadnej (!!!) rośliny męskiej też z każdej rośliny miałem po kilka nasion.

Sposób drugi.

Drugie rozwiązanie to przesadzić roślinę męską w inne miejsce najlepiej jak najdalej (weźmy też pod uwagę wiatr, sprawdźmy z której strony najczęściej wieje by nie przyniósł nam pyłków). Jeżeli tak zrobimy to możemy kontrolować produkcje nasion ( www.grubylolek.pl ) przez zakładanie jedwabnych kapturków (białych) na gałązki rośliny męskiej (jedwab jest najlepszy, gdyż przepuszcza dużo światła pod warunkiem że jest biały - jest przy tym przewiewny), kapturki te zakładamy dopiero wówczas, gdy roślina męska zaczyna kwitnąć (połowa lipca). Na tych kapturkach zbiera się pyłek. Wtedy my ściągamy kapturek i zakładamy go na jedną gałązkę rośliny żeńskiej (najlepiej na górne gałęzie). Na gałązce która miała na sobie kapturek będą tworzyć się nasiona ( www.grubylolek.pl), roślina nie straci na mocy, my będziemy mieli wartościowe nasiona konopi ( www.grubylolek.pl ). Pamiętajmy by kapturek był założony na wyższe partie rośliny, więcej światła jest ok. dla zapylonych kwiatów żeńskich.

Pewnie co niektórzy zastanawiają się jak rozpoznać płeć rośliny: to bardzo proste roślina męska w początkowym stadium wzrostu rośnie szybciej. Męska jest wysoka i rzadka szybciej zaczyna kwitnąć, natomiast żeńska jest mniejsza, ale gęstsza  później zaczyna kwitnąć. Nie róbcie tego na chybił trafił, na przełomie czerwca i lipca będzie już na 100% widać, na męskiej zaczną zawiązywać się kwiaty (takie małe początkowo zielone kulki, później zaczną pęcznieć i zmienią kolor na biały lub żółty i zacznie się z nich wysypywać żółty pyłek). Wybór należy do was.


Polepszenie jakości:


Ten fragment zapewne zainteresuje wiele osób. Nie spodziewajcie się, że z karmy dla kanarków można zrobić Skuna to z praktycznego punktu widzenia jest nie możliwe (karma dla kanarków zawiera konopie włóknistą NIE INDYJSKĄ).
Sposobów na polepszanie jakości jest wiele, ale ograniczę się do kilku reszta to wynik wieloletniej praktyki wielu prób i błędów, musicie sami do nich dojść (czerpcie przyjemność z hodowli nie handlujcie !!! ).
- nawożenie ziemi zarówno saletrami jak i nawozami organicznymi.
- ciągłe obcinanie dużych liści - regularnie.
- wbicie zapałki, lub innego koniecznie drewnianego patyczka ok. 20 cm nad ziemią, oczywiście w łodygę na 2-3 tygodnie przed planowanymi zbiorami. Patyczek musi być wbity prostopadle do łodygi na połowę jej grubości tak by był obecny w łyku łodygi. Zmusimy roślinę do szybkiego produkowania anty ciał (THC).
- podlewać rośliny roztworem z zwierzęcych odchodów, szczególnie kozich lub krowich. Przepis na roztwór: na 10 litrów wody 1 kg odchodów. Podlewać co 3 tygodnie (uwaga częste podlewanie zakwasza glebę !).
- metoda Jamajskich hodowców (praktykowana przez moją skromną osobę): obrywamy wszystkie gałązki na łodydze do wysokości ok. 0,5 m. (jeżeli roślina nam na to pozwala tj. jest dość wysoka), poprawi to moc wyższych partii topów.

- specjalne hormony wzrostu dla roślin (niestety są one drogie i ciężko dostępne, ale dla wytrwałych podam ich nazwę; GIBELYRYNA oraz AUXYNA - tylko o nich czytałem).


Plony:


Piękne dni, gdy już palimy wielkiego jointa ze swojej Marii, częstujemy znajomych (oczywiście ich do niczego nie namawiając) szczególnie, gdy jesteśmy dumni z rezultatu "kopnięcia". Komu w drogę temu czas - plony !

To dość specyficzna czynność w całym okresie hodowli. Kiedy je najlepiej zrobić ??? Tu zaczyna się problem, żniwa najlepiej robić jak najpóźniej, bo im dłużej "śmieszna roślina" dojrzewa tym jest bardziej bogata w THC, ale nie można też przesadzić. Jak widzimy, że pogoda nam pozwala to trzymamy rośliny jak najdłużej - a co to znaczy, że aura nam pozwala? Jeżeli w prognozach pogody nie widać nagłych zmian, czyli długich opadów deszczu - deszcz wymywa kryształki THC z topów, więc robi nie dobrze. Ja zazwyczaj robię żniwa w październiku, ale to też zależy, nie raz we wrześniu. Plony najlepiej robić, gdy wszystkie rośliny są dojrzałe na maxa tzn. topy (szczyty) są brązowe i mocno się lepią, ta lepkość to święte THC.

Przy okazji napomnę jak suszyć św. ziele, najlepiej w pomieszczeniu gdzie jest przewiew powietrza np. strych. Nie powinniśmy zwracać uwagi na temperaturę musi być dodatnia (oczywiście najlepiej jest jak jest to około 18-20*C - pokojowa). Najważniejsze jest by był przewiew powietrza, i było sucho. Rośliny wieszamy korzeniem do góry i suszymy przez ok. 1 - 4 tygodni. Nie suszmy roślin tak by wyschły na "pieprz", roślina powinna być lekko wilgotnawa, ma wtedy lepszy smak. Można do słoików z zielem wkładać np. skórki od banana lub pomarańczy - roślina będzie zachowywać wilgoć - będzie fajnie się palić i dobrze smakować.